Czy czyszczenie uszu patyczkiem jest bezpieczne?
Patyczki higieniczne mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ci ostatni uważają, że korzystanie z nich może przyczynić się do powstawania podrażnień, a nawet do trwałego uszkodzenia słuchu. Jak jest naprawdę?
Czyszczenie uszu patyczkami i związane z nim zagrożenia
Patyczki przeznaczone są przede wszystkim do czyszczenia małżowiny oraz zewnętrznej części ucha - czyli obszaru, który jest widoczny i którego higiena ma przyczyny estetyczne. Nie jest jednak bezpieczne stosowanie ich w celu pozbycia się zalegającej woskowiny.
Często zapominamy, że woskowina stanowi substancję wysoce pożyteczną, zapobiegającą zabrudzeniu i przesuszeniu ucha. Jej obecność obniża ponadto ryzyko przedostania się do przewodu słuchowego bakterii, a także spowalnia rozwój tych, które już się w nim znalazły. Używając patyczka do usunięcia woskowiny, nie tylko sprawimy, że wnętrze ucha będzie bardziej przyjazne dla drobnoustrojów - możemy wręcz przenieść te ostatnie głębiej do środka. Tam zaś łatwo staną się przyczyną infekcji i stanów zapalnych, których wyleczenie będzie wymagało pomocy laryngologa.
Naturalne procesy zachodzące w naszych uszach sprawiają, że nadmiar woskowiny przekazywany jest na zewnątrz, gdzie może ona zostać łatwo zebrana. Jeżeli jednak wykorzystamy do tego celu patyczek, możemy mimowolnie wepchnąć ją z powrotem. To zaś przyczyni się do zatrzymania naturalnego samooczyszczania ucha i w efekcie utworzenia czopu z nagromadzonej woskowiny. Bezpośrednim skutkiem tej sytuacji może być m.in. ból czy pogorszenie słuchu w wyniku zatkania przewodu.
Oprócz tego, używając patyczka do czyszczenia ucha środkowego możemy doprowadzić do poważnych urazów - w tym nawet do perforacji błony bębenkowej. W przypadku mniejszych uszkodzeń musimy liczyć się z kilkutygodniowym procesem gojenia. Jeżeli jednak pęknięcie będzie znaczne, możemy być zmuszeni do poddania się zabiegowi myringoplastyki, czyli operacyjnej rekonstrukcji błony.
Jak więc bezpiecznie czyścić uszy?
Dokładne, a przy tym pozbawione ryzyka czyszczenie uszu jest możliwe. Najlepiej, jeżeli w tym celu będziemy regularnie udawać się do laryngologa. W ramach uzupełnienia tych wizyt możemy czyścić uszy samodzielnie za pomocą zakraplacza do zmiękczania woskowiny. Dobre efekty odniesie również ostrożne mycie uszu palcami zamoczonymi w ciepłej wodzie. Pozostawienie wody w uchu może stwarzać ryzyko infekcji, dlatego po umyciu wysuszmy je, owijając wokół palca końcówkę ręcznika i delikatnie przykładając go do wylotu zewnętrznego przewodu słuchowego.